RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

niedziela, 9 lutego 2014

BROAD DAYLIGHT - THE JACKA

Town 2009

1. Intro 
2. We Mafia feat. YUNG LOTT
3. Coulda Did Better   feat. T-WAYNE
4. Have You No Fear   feat. JOE BLOW
5. All In The Game  feat. B-TOWN MAC, FLEETWOOD LOW, K-DUBB
6. The Block   feat. LEE MAJORS, B-TOWN MAC
7. Crazy Here   feat. JOE BLOW
8. Ballervard feat. KEAK DA SNEAK, AGERMAN, EXTREME
9. Interlude
10. Fly High feat. SHADY NATE, B-TOWN MAC, PIMP TONE
11. Ham Sammich feat. JOE BLOW, T-WAYNE
12. Try To Let Go  feat. KAFANI, NETTA B, B-TOWN MAC
13. Don't Wanna Hear About It feat. CHINO NING, B-TOWN MAC, D-DOSIA
14. Outro 

    Szósta płyta członka Mob Figaz może nie stała się sukcesem komercyjnym, ale zebrała bardzo pozytywne recenzje od fanów. Może i albumy od Mob Figaz nie osiągają zawrotnej sprzedaży, ale mają ogromny szacunek fanów - w przypadku The Jacka, głównie poza Bay Area, czyli akurat nie tam gdzie mieszka... 
    Przyznać trzeba, że muzycznie płyta jest niezwykle przyjemna. Za większość podkładów odpowiada Cozmo, cztery podkłady dał D-Dosia, a jeden One Drop Scott (lekko soulujący 'Try To Let Go'). To dość spokojna jazda, całkiem typowa dla Bay Area: nieco laidbackowa, ale w dobrym tempie. Tak naprawdę, to do mnie trafiają tu przede wszystkim kawałki od D-Dosia - szczególnie fantastyczny 'All in the game', nieco groźny 'The block', nowoczesny, wręcz trapowy 'Fly high' i jedyny, który mi się nie podoba - popowy 'Don't Wanna Hear About It'. Bo Cozmo z kolei to zdecydowanie luźne i spokojne traki, które wprowadzają w stan lekkiego bujania, tożsamego z palmami muskanymi oceaniczną bryzą. Niestety, ku końcowi albumu zaczyna się robić coraz bardziej nowocześnie i ciśnienie nieco skacze - nie z powodu przyspieszenia tempa, ale dlatego, że ów wyluzowany klimat pryska wraz z zawodzeniem syntezatorów, zwłaszcza we wkurwiającym 'Ham Sammich'.   
    Nie powiem, że The Jacka rzuci na kolana swoim stylem. Ma dość kiepski i słaby głos, a flow jest bardzo wyluzowany i czasem wręcz zlewa się w jedną linię. Owszem, dzięki temu Jacka się jakoś wyróżnia i da się go rozpoznać pomiędzy członkami Mob Figaz, ale to nie jest rapper zachwycający techniką, czy stylem. Nie oszukujmy się zresztą, ten taki slow-flow jest charakterystyczny dla tego zakątka Stanów i ci gracze ze średniej półki brzmią raczej podobnie. Patrząc również na gości, większość z nich różni się przede wszystkim głosem, bo techniką tylko w detalach... Joe Blow jest słaby, Lee Majors ma fajny, zdarty głos, K-Dubb daje radę, legendarny wręcz Keak Da Sneak leci jak zazwyczaj - do niego trzeba przywyknąć, bo albo się go lubi albo nie znosi. Na pozostałych gości można spokojnie spuścić zasłonę milczenia. O czym jest płyta? Głównie o życiu on 'the block' w słonecznej Kaliforni. To co zwykle, haslowanie, jesteśmy jedna mafią i wszystko zostaje w grze, bawimy się, jaramy i jesteśmy groźni... Zresztą, po co się wysilam, spójrzcie na tytuły, one powiedzą wszystko. Jeśli wsłuchamy się jednak głębiej, dowiemy się o przemianie duchowej Jacka, który został muzułmaninem i zmienił nazwisko, a także nieco o jego ambicjach i życiu. Taki możliwy, rzemieślniczy rap.
    'Broad Daylight to całkiem przyjemna płyta - powiedziałbym, że w 75% bardzo dobra. Głównie muzycznie, jednak Jacka daje radę udźwignąć mikrofon i wcale nie chcesz go wyłączyć. Jest tu kilka bardzo fajnych numerów, w tym mój ulubiony 'All in the game', ale z drugiej strony, jest tu jeden kawałek, którego tytuł doskonale podsumowuje płytę: 'Coulda did better'... I tyle w temacie. Płyta dla fanów melodyjnego Westu i Bay Area. Ja osobiście całkiem lubię.

OCENA: 4-\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz