RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

niedziela, 4 listopada 2012

DARK RITUALS - DJ FIRE & J.BLAQUE

Infamous 6 2010

1. Enchantment (Intro)
2. Demonic Entity   feat. LORD INFAMOUS
3. They Will Repent 2
4. Killer Call (Skit)
5. Aint Killin ‘Shit
6. Reckless    feat. LA CHAT
7. Lurking In The Shadows
8. Alcohol Poisoning
9. Interlude
10. Stick Em Up Buck Em Down    feat. KOOPSTA KNICCA
11. Make You Wish 2
12. 16 Shots   feat. MC MACK
13. Crazie In The Club
14. Learn Or Burn
15. Show Me
16. Aint A Thang    feat. K-ROCK
17. Deadly Sins
18. Ritual Sacrifice
19. Holocaust  feat. MC MACK, PRIME EVILZ FAMILY, DA EVILLIST, LADY MURDA, CAPPITAL

    Waszyngtoński duet DJ Fire i J.Blaque mało ma wspólnego z muzyką zachodniego wybrzeża. Chłopaki zdecydowanie kolaborują z Memphis i Three 6 Mafia, prezentując tamtejszą odmianę horror core'u. Wprawdzie koledzy nie są już kolegami i nagrywają na siebie dissy o długości 10 minut, ale co tam, póki co, wydali swój pierwszy album w wytwórni u Lorda Infamous z Three 6.
    Jaka może być muzyka robiona przez obóz z Memphis? Miliardy hi-hatów na sekundę, pudełkowate i plastikowe werble, nawała niepokojących dźwięków z syntezatorów - wszystko to ma Cię wpędzić w nastrój zdenerwowania i zagrożenia jak stado cykających demonów. Nie kłócę się, ma to swój klimat, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że dociera to do całkiem wąskiego grona wielbicieli, zwłaszcza w Polsce. Bo ręka do góry, komu podobają się demoniczne opowieści na cykających bitach?
    Jeszcze, żeby to było naprawdę przerażające, ale teksty kolegów zazwyczaj wywołują uśmiech politowania na twarzy: 'zatrucie alkoholowe, ojej, co ja piłem, już nie bedę pił takich wynalazków, demony, łaaaa'. Kurwa litości. Całe szczęście, że zaprosili na płytę starych wyjadaczy z Memphis, bo ci przynajmniej wiedzą, co się robi z majkiem i jak wywołać napięcie (nie przedmiesiączkowe bynajmniej). Lord Infamous łupie wyraźnie dzielonymi wersami po głowie, La Chat ubarwia kawałek swoim wysokim głosem, Koopsta Knicca (pomimo idiotycznego po polsku nazwania) to mistrz klimatu i horroru, a cała brygada w ostatnim kawałku to... całkiem ciekawa rosyjska diaspora w amerykańskim rapie, robiąca horrorcory po swojemu.
    Płyta waszyngtońskich raperów to kąsek smakowity dla fanów horrorcore z Memphis. spodoba się każdemu miłośnikowi Three 6 Mafia i okoliczności. Gorzej, że takich fanów u nas nie ma wielu - powiedziałbym, że wręcz znikoma ilość... Dla normalnych ludzi rzecz mało zjadliwa...

OCENA: 3-\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz