RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

niedziela, 11 listopada 2012

THE BEST OF SHAQUILLE O'NEAL - SHAQUILLE O'NEAL

Jive 1996

1. I'm Outstanding 
2. Shoot Pass Slam 
3. What's Up Doc? (Can We Rock?)   feat. FU-SCHNICKENS
4. Biological Didn't Bother   (G-Funk Version)
5. Mic Check 1-2    feat. ILL AL SCRATCH
6. Where Ya At?     feat. PHIFE DAWG
7. (I Know I Got) Skillz   feat. DEF JEF
8. No Hook    feat. RZA, METHOD MAN
9. My Silly Llama 
10. Newark to C.I.   feat. KEITH MURRAY
11. My Style, My Stelo   feat. ERICK SERMON, REDMAN
12. Biological Didn't Bother (Original Flow)

    Trzeba mieć o sobie nie lada pojęcie, żeby wydawać składankę 'best of' po wydaniu zaledwie dwóch albumów... Ale to nie dlatego, że Shaq ma o sobie ogromne mniemanie - po prostu po dwóch albumach zmienił wytwórnię, a ta, żeby jeszcze trochę na nim zarobić, chcilę przed wydaniem trzeciej płyty Shaq'a, wypuściła składaka z najlepszymi kawałkami z 'Shaq Diesel' i 'Shaq Fu: Da Return'. 
    Trudno nie narobić 'hitów', kiedy produkują Ci kawałki takie osoby, jak Erick Sermon, Redman, Def Jef, RZA czy Warren G. Kawałki [1-3] i [6-7] pochodzą z pierwszej płyty i są bardzo klasyczne - typowa złota era hip hopu - wiele sampli, skreczy, mnogość stylów. Numery [4-5] i [8,10-11] to już druga płyta, znacznie bardziej wysublimowana i wypieszczona, w końcu produkcją zajął się Def Squad (Sermon, Redman), wspomagany przez RZA z Wu, co doskonale podniosło sprzedaż albumu. Kawałek [12] jest remiksem, a [9] jest jedynym 'nowym' kawałkiem w zestawieniu. Brzmienie jest niezłe, typowe dla wspaniałych lat '90, ale patrząc na producentów, czego można oczekiwać, poza klasyką?
    Muzyka jest świetna, to prawda. Za to Shaq też jest świetnym... koszykarzem. Bo rapperem już mniej... Obdarzony głębokim głosem, wypada jednak dość blado, szczególnie wtedy, kiedy wchodzą inni rapperzy. No bo jak może brzmieć koszykarz przy szalonych stylach Fu-Schnickens, przy mistrzach z Wu Tang Clan, przy dowcipnym Redmanie, czy słusznie płynącym po bicie Sermonie? O ile teksty są często dość poprawne ('My biological didn't bother' o ojcu, którego Shaq nie znał, wzruszył wiele osób), to styl może czasem wywoływać uśmiech politowania na twarzy. To nie znaczy, że płyta jest zła - słucham jej z przyjemnością! Pełna klasycznych brzmień, świetnych gości, a i Shaq daje się słuchać. Jednak teksty  w stylu 'nothing's gonna stop me from being outstanding' albo 'you know I got skills' to lekka przesada w jego przypadku...
    Na pewno warto sprawdzić ten album - jak się spodoba, to wtedy należy zabrać się za poszczególne solowe płyty Shaqa - wydał ich 5. Jeśli zaś uznacie, że to wack, to w żadnym wypadku nie grzebcie dalej - to jest przecież best of! Jak dla mnie sympatyczna podróż w czasie.

OCENA: 4\6 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz