RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

wtorek, 5 marca 2013

DO YOU KNOW THE WAY - 10 BASS T

The San Jose Sound 1996

1. Beat Generation
2. Hip Hop Culture
3. Good Times
4. 10 Bass Hit
5. Scratch 'N' Sniff   feat. CHARIZMA
6. What's the Definition of a 10basst
7. Good Times [Remix]
8. Open Your Eyes
9. Third World/First Person
10. People Gettin' Down
11. Some Say We're Spanish Some Say We're Black
12. Beat Generation [#2]

    Rap nie zna granic i tak było od zawsze. 10 Bass T jest znakomitym przykładem tej tezy, bo w swoim składzie ma kolesi o korzeniach na Filipinach, Karaibach i w Meksyku. Jest to jedyna płyta tria z San Jose (pomijam zupełnie niedostępną kasetę 'Of Human Balance and Steamed Rice'), choć podobno nagrali sporo materiału na kolejne płyty - wszystko utknęło na półkach wytwórni.
    DJ Selector G, pochodzący z Meksyku, jest odpowiedzialny za muzykę i, oczywiste to jest, za skrecze. Bity, faktycznie, posiadają sporą dozę basu, ale nie wykracza on poza normy na tyle, żeby przeszkadzało. W większości są to podkłady oparte na świeżych samplach jazzowych i soulowych, typowy bumbap, który klasycznie będzie kiwał Twoją głową. To nie brzmi jak Zachodnie Wybrzeże, tylko jak czystej wody nowojorskie podziemie.
    Mikrofony w tym zespole ogarniali Slim Daddy Milo (ten z Filipin), jadący ze swoistą raggamuffinową manierą oraz Solrac (portorykańsko-dominikański), brzmiący, jakby urodził się na Brooklynie (zaraz zaraz, on się tam naprawdę urodził!). Dlatego ciągle wydaje się, że San Jose jest na Wschodzie :) Panowie mieszają jamajski styl z językiem hiszpańskim i angielskim, otrzymując wybuchową miksturę. Fakt, że nie mówią o czymś konkretnym - w większości kawałków jest to po prostu bragga, czasem zahaczając o tematykę życiowo-społeczną. 'Third world \ First person' za to jest rozliczeniem z własną przynależnością narodową, czy raczej jej poszukiwaniem. W jednym z kawałków możemy poznać Charizma'ę, legendarnego i utalentowanego przyjaciela Peanut Butter Wolf'a, który zginął tragicznie jeszcze przed wydaniem tego krążka. 
    To płyta, którą na pewno chętnie przyswoją miłośnicy Złotej Ery. Choć nie jest to popularny krążek i pewnie większość nawet nigdy nie słyszała nazwy 10BassT, to warto go obadać, bo pełen jest świeżych bitów i fajnych stylów na majkach. Szkoda, że zespół nic więcej nie wydał, poza Solrac'iem, który pod swoim własnym nazwiskiem wypuścił kilka lat temu album. Dobre, stare nagrania.

OCENA: 4\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz