RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

poniedziałek, 15 lipca 2013

A NEW WAY OF THINKING - SKHOOL YARD

Threshold 2002

1. Sy Intro
2. Rap Moguls
3. Cigar Splittas
4. Rollin'
5. Fashion Show
6. Days Of Our Lives
7. Sit Back And Chill
8. Yard Style
9. Rap Moguls (Instrumental)
10. Cigar Splittas (Instrumental)
11. Rollin' (Instrumental)
12. Fashion Show (Instrumental)
13. Days Of Our Lives (Instrumental)
14. Sit Back And Chill (Instrumental)
15. Yard Style (Instrumental)

    Nazwa zespołu pewnie nie mówi zbyt wiele większości fanów, ale kiedy okazuje się, że w tym zespole maczał palce Planet Asia, wszystko powinno byc jasne. Wraz z nim rymuja tu Kubiq, Shake i Supa Supreme i jest to płyta, choć jedyna w tym składzie, mająca wiele szacunku na podziemnej scenie Kalifornii. 
    Powiem szczerze, że produkcja na tym krążku to niejaki majstersztyk. Wprawdzie od dawna wiadomo, że Kut Masta Kurt, Joey Chavez i Protest świni spod ogona nie wypadli, ale tutaj dali świeże, klasycznie zorientowane bity, które tworzą nie tylko tło dla emce, ale są równorzędnym partnerem dla rapperów. Dodatkowym kąskiem są owe instrumentale, dołączone jako 'strona b', choć daje nam to tylko 8 prawowitych traków. Ale lepiej mniej i dobrze, niż nawalić wypełniaczy i cieszyć się 20 kawałkami, z których nawet połowy nie da się słuchać...
    Wszyscy rapperzy współpracują zazwyczaj z Planet Asia, choć Kubiq, jako chyba jedyny, ma na swoim koncie solowe albumy. Ciężko stwierdzić, który z nich jest lepszy - wiadomo, że najwięcej fejmu ma Planet Asia i w zasadzie on wiedzie tu prym, ale ani Shake ze swoim chropowatym stylem, ani jadący ze swoim charakterystycznym, pokrzykującym lekko flow Supa Supreme, ani podziemny Kubiq nie odstają od bardziej znanego kolegi. Cała płyta to zabawa słowem, bragga i rymy bitewne, i nawet jeśli chłopaki dotykają nieco poważniejszych tematów, jak w 'Days of our lives', to i tak kończy się na jednym. Pół godziny rymów, pół godziny instrumentali wydaje się fair. Bez wielkich szaleństw technicznych, po prostu siedem kawałków z popisem skillsów.
    Fajna jest to płyta, Planet wzbogacił brzmienie rymami kolegów, wziął bity od naprawdę dobrych producentów i razem wysmażyli doskonałą, podziemną płytę. Ok, są momenty lepsze, są nieco gorsze, ale nawet te słabsze kawałki ('Sit back and chill') są po prostu niezłe. Planet Asia zawsze na propsie, Skhool Yard warte sprawdzenia przez wszystkich, którzy lubią klasykę i podziemne, kalifornijskie rymowanie.

OCENA: 5-\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz