Kopfnicker 2002
1. Cruisen
2. Im Club
3. Deutschrap
4. Stress
5. Traumreise
6. Wer?
7. Deutschland, Deutschland
8. Heisshunger (Creve La Faim) feat. FREEMAN, KARIM LE ROI
9. False One? feat. THIRSTIN HOWL III
10. Mach Mal Lauter
11. Hitsingle
12. Im Club - P.F. Cuttin Mix
13. Laller - DJ Desue Remix
14. Geld Oder Liebe
Schowi, DJ 5ter Ton i Ju to już bez mała legendarny skład na niemieckiej scenie. Płyta, którą chciałem dziś przedstawić, to ich największy hit, którym zdobyli rynki muzyczne, nie tylko niemieckie, ale i europejskie. Trzeci album składu to jeden wielki hit, produkowany również przez Amerykanów, z ich gościnnymi udziałami. I nie tylko.
No popatrzmy tylko na listę producentów. To, że są Ju i DJ 5ter Ton, to oczywiste i wcale nie dziwi. ale poza nimi sporą robotę zrobił tu PF Cuttin z legendarnego duetu Blahzay Blahzay, jest również Yvan ze szwajcarskiej gwiazdy Double Pact - same klasyki gatunku. Dlatego pewnie mamy tu energiczne traki - hymny, klubowe bangery i miażdżące swą siłą kawałki. Są sample, skrecze, czyli wszystko, czego potrzeba, choć każdy kawałek jest zrobiony z duchem czasu i nie zamula. I za każdym razem dostajemy wpadający w ucho refren, nawet, jeśli jest on po niemiecku, to kawałki skonstruowane są tak, że chce Ci się nucić, a nawet szprechać te wersy. Te piosenki to potencjalne przeboje, czego niemieccy hip hopowi puryści nie mogli MT darować, bo po klasycznych płytach, przyszedł czas na atak list przebojów. W końcu 'Cruisen' długo nie schodziło z list przebojów i rotacji w muzycznych telewizjach.
Krytyka niemieckich fanów 'prawdziwego' rapu dotknęła również samych emce. Nie dlatego, że są słabi - na poprzednich albumach udowodnili swoją wartość. Tu raczej chodzi o przekaz, który stał się lekko pod publiczkę. Ale tak naprawdę chodziło o 'Cruisin', kosmiczny hit do klubu o jeździe samochodem. Poza nim było tu parę klubowych hitów, które niekoniecznie przypadły do gustu starym fanom, ale za to zdobyły całą rzeszę kolejnych. Ale jeśli zagłębimy się w album, zobaczymy, że Schowi i Ju nie mówią tylko o pustych potańcówkach, ale i poruszają wiele ważnych tematów, jak problem nazizmu i nacjonalizmu w Niemczech, spedalenie rapu w rzeszy i kilka kawałków z bragga. Świetne wrażenie robi gościnny występ Thirstin Howl oraz Freemana z I AM, no i oczywiście wkład w płytę PF Cuttin. Wcale nie jest źle, jak chcą niektórzy...
Szczerze mówiąc, trochę rozumiem narzekania, ale z drugiej strony to jest naprawdę przebojowa i w gruncie rzeczy zajebista płyta. I sami emce, i goście, i produkcja - wszystko jest mocne, szybkie i energiczne, bez jebania się przez bibułkę. Jak dla mnie, to jedna z lepszych płyt w Niemczech w ogóle, nie tylko w 2002. Bardzo ją lubię i znam bez mała na pamięć.
OCENA: 5\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz