RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

poniedziałek, 9 grudnia 2013

THE PENULTIMATE SACRIFICE - KILLA INSTINCT

Move 1996

1. Now The Boy Dies
2. No More Need For Whispering   feat. GUNSHOT, TONES OF TWICE
3. Devil Killa
4. Now The Boy Dies (Instrumental)
5. No More Need For Whispering (Instrumental)
6. Devil Killa (Instrumental)

    Killa Instinct to w zasadzie legenda sceny brytyjskiej, działająca po dziś dzień od późnych lat '80. Zaczynali jako Total Fiasco, potem Onslaught, aby wreszcie zostać przy nowej nazwie. Bandog, Snypa i DJ Geta rozpoczęli wydawanie płyt od kilku epek - ta jest trzecią w ich dorobku, dopiero później weszły albumy długogrające. Snypa przed samym nagraniem opuścił zespół i nie uczestniczył w nagrywaniu epki.
    Zasadniczo mamy tu trzy kawałki, do których dołożono po prostu instrumentale. Grupa sama sobie robi muzykę, większy udział w produkcjach ma zapewne Geta, ale i Bandog dorzuca tu swoje trzy grosze. Za to w kwestii skreczy, obecnych w każdym kawałku, sam DJ Geta jest tylko w 'Devil Killa' - resztę zabezpiecza szkocki dejot z II Tone Committee, Krash Slaughta. Już po tytułach można się zorientować, co to za rodzaj muzyki: ostry hardkor, atakujący uszy agresywnymi perkusjami, ciężkimi, funkowynmi samplami i wspomnianymi skreczami, które ucinają głowę przy samej dupie. To chaos, hałas i zamieszanie, ociekające do tego krwią. Ostro.
    Sam Bandog również nie jest delikatniutkim paniczem we fioletowych rurkach. Teksty i flow są dokładnie takie same, jak muzyka: agresywne, szalone i pełne przemocy. Bandog rymuje o morderstwach z zimną krwią, ucinaniu głów i innych krwistych rzeczach rodem z piekła. Wspomagająca Killa Instinct legendarna grupa Gunshot oraz Tones Of Twice dostosowują się do klimatu wszechogarniającej paranoi i nie odstają od morderczych gospodarzy.
    To płyta dla fanów mocnego hardkoru i horrorkoru, wściekłych bitów, skreczy i wersów. Dobrze, że epka jest krótka, bo nie ma tu miejsca na oddech, słuchacz atakowany jest lawiną dźwięków i potępieńczych rymów. Całkiem niezłe :)

OCENA: 4\6 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz