RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

niedziela, 8 czerwca 2014

MACK DADDY - SIR MIX-A-LOT

American 1992

1. One Time's Got No Case
2. Mack Daddy
3. Baby Got Back
4. Swap Meet Louie
5. Seattle Ain't Bullshittin'
6. Lockjaw
7. The Boss Is Back
8. Testarossa
9. A Rapper's Reputation
10. Sprung On The Cat
11. The Jack Back
12. I'm Your New God
13. No Holds Barred

    Sir Mix-A-Lot to legenda Seattle, ikona wręcz muzyki rozrywkowej, głównie dzięki hitowi wszechczasów, 'Baby got back', który zna każdy w Stanach, a wykorzystywali go nawet twórcy Shreka w swoim filmie. To jego trzeci album, właśnie ze wspomnianym singlem, który osiągnął podwójną platynę i który zapewnił Sir'owi miejsce w Hall Of Fame - nie tylko rapu, ale muzyki w ogóle.
    Mix jest na tyle zdolny, że sam produkuje wszystkie kawałki, choć przy pomocy muzyków, którzy dogrywają mu różne linie melodyczne. Jego muzyka to swoista mieszanka funku, elektro i bass music. Oczywiście, jet to Złota Era, zatem niezbędne są tutaj sample z klasyki: Stevie Wonder, James Brown, Prince, czy Bobby Byrd. Ale zasadniczo cały, powtarzam CAŁY album wyszedł spod ręki Mixa - a to jest rzadka rzecz, nie tylko w Złotej Erze, kiedy każdy szanujący się rapper miał swojego producenta \ dja, ale nawet i dziś. Owszem, z rapperem współpracuje DJ Punish, który tnie cuty w kilku trakach, ale generalnie nie ma tu nikogo innego. Nie da się odmówić Mix-A-Lotowi talentu. 
    Mix-A-Lota da się rozpoznać nawet w wielkim tłumie rapperów. Ma charakterystyczny głos i flow, które posiekane jest wręcz na wyrazy i każde słowo jest wyraźnie akcentowane, a końcówki wersów często jeszcze dociśnięte dodatkowo. Ulubionym tematem Sir'a są panny i drogie samochody, ewentualnie futra i biżuteria, oraz godne reprezentowanie siebie i Seattle. To zupełnie inna płyta, niż te z okresu, w którym wyszła. Zamiast narzekać na ciężkie życie w getcie albo zajmować się politycznymi i społecznymi problemami, Mix-A-Lot po prostu wsiada w futrze do swojego Ferrari Testarossa wraz z dupiastą laską i jadą się bawić. Jasne, czasem przemyci jakieś spostrzeżenia (jak np. w The Boss is Back) na temat rzeczywistości, ale to nie jest priorytet. Poza tym, tak jak w muzyce, daje sobie na mikrofonie radę zupełnie sam, nie zapraszając żadnych gości, bo niewielu potrafi wejść w ten klimat tak, jak on. 
    Chcesz, czy nie, ta płyta to klasyk rapu. Może nieco straciła na świeżości, ale nadal jest to nie tylko album doczepiony do 'Baby Got Back', ale w całości dobry materiał, który już dawno przeszedł do złotej setki płyt w historii rapu. Nie ważne, że od 10 lat nie ma nowego albumu, który Mix zapowiada konsekwentnie. Facet ma tyle klasyków na koncie, że i tak jest legendą. 

OCENA: 4+\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz