RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

poniedziałek, 10 grudnia 2012

A L'OMBRE DU SHOW BUSINESS - KERY JAMES

Up Music 2008

1. Le Combat Continue III  
2. En Sang Ble
3. L'Impasse    feat. BENE
4. Ghetto      feat. J-MI SISSOKO
5. Pleure En Silence
6. Foolek   feat. BLACK VNER
8. Encore     feat. CHAUNCEY BLACK
7. Banlieusards  
9. Laisse Nous Croire    feat. KANYA SAMET
10. Egotripes (Intro)
11. Egotripes     feat.  DRY
12. Je M'Écris   feat. GRAND CORPS MALADE, ZAHO
13. Vrai Peura
14. Après La Pluie   feat. ZAP MAMA
15. X & Y  
16. Thug love     feat. VITAA
17. A L'Ombre Du Show Business    feat. CHARLES AZNAVOUR


           Chociaż francuski rap cieszy się u nas w kraju zasłużoną popularnością, Kery James nie należy do najpopularniejszych wykonawców z tego kraju. Ten pochodzący z Gwadelupy rapper, tancerz, producent i Bóg sam wie, kto jeszcze, jakiś czas temu występował w grupach Ideal J i Mafia K'1, ale od 10 już lat występuje sam. 'A L'Ombre Du Show Business' jest jego czwartym albumem solowym, którym podbił publiczność francuską.
           Kery sam jest producentem, więc chyba najlepiej wie, jakie podkłady powinien zrobić dla siebie. Nie da się ukryć, że jest to produkcja nowoczesna, ale grajmów nie należy się spodziewać. Jest trochę elektroniki, ale i nieco brzmienia klasycznego, taki nuskool w bardzo porządnym wydaniu. niemniej jednak zdarzają się takie ambitno-rozlazłe wpadki, które ma się ochotę skipnąć.
           Kery James ma ustaloną pozycję na scenie francuskiej, nie tylko w społeczności hip hopowej, ale i w całym biznesie muzycznym. Złośliwi mogą twierdzić, że wywalczył to sobie duetem z jednym z najsłynniejszych szansonistów francuskich, Charlesem Aznavour'em - to coś, jak zaprosić na płytę Jerzego Połomskiego - niezwykle karkołomne połączenie, które może Cię wynieść albo pogrzebać. James'owi się udało. Zwrócono na niego uwagę również ze względu na jego zaangażowane politycznie i społecznie teksty. Kery jest muzułmaninem, ale nie z tych, którzy będą wysadzać Twoje przedszkole i palić Biblię, ale takim, który będzie z dużą dozą rozsądku promować własne przekonania i nawoływać do pokoju. Do tego dobrał sobie świetnych gości, zarówno śpiewających, rapujących, jak i toastujących i cała płyta to prawie nieustający banger z mieszanką stylów.
           Tak, pod koniec trafiają się zamuły, ale nadal  jest to świetna płyta, na pewno jedna z najciekawszych z szuflady Francja '08. Dla fanów rapu francuskiego smaczny (choć pewnie znany) kąsek, dla innych - doskonała porcja francusczyzny w karaibskim sosie. 

OCENA: 4+\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz