RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

wtorek, 4 grudnia 2012

IMMORTAL - TIM DOG

white label 2003

1. Intro
2. Dog Shit
3. You Don't Know Me
4. Hustluz  feat. MO BLINE, MAX-LUX, RHYMESTEIN
5. The Professional
6. Bring It
7. It Ain't Funny    feat. MAX-LUX, MO BLINE
8. Makin' Love   feat. TAH
9. Make It Last   feat. MO BLINE, MAX-LUX 
10. Can I Live
11. Get Out Da' Life    feat. RIKA
12. Sun Don't Shine   feat. MO BLINE
13. Pop Life
14. We Can Grow    feat. MAX-LUX, KHALILA
15. Immortal    feat. TAH

    Najsłynniejszy rapper wśród Świadków Jehowa, pies, który chodził od drzwi do drzwi i naszczekał na rapperów z zachodu, zamiast rozmawiać o wierze. Po swoich dwóch 'przebojowych' albumach zniknął na jakiś czas ze sceny, bo okazało się, że każdy ma w dupie jego dissy.
    Dziesięć lat później Tim Dog powraca, aby przekonać nas, że jest 'nieśmiertelny'.  Nie mam absolutnie żadnych informacji, kto stoi za produkcją tego albumu, ale widać wyraźnie, że Dog próbował wpasować się w kanony, obowiązujące na początku XXI w., ale nie miał sensownych producentów, którzy zrobiliby mu porządne podkłady. No i mamy tu taką mieszankę bitów ostrzejszych, romantycznych i beznadziejności (zwłaszcza 'Can I live' lub 'Pop life'). Trochę wściekłych skreczy i mroczny klimat miały unowocześnić starsze brzmienie płyt Tima, ale... pogrzebały sprawę.
    Zresztą, sam Tim nigdy dobrym rapperem nie był. Jego atuty to świetny głos i bezkompromisowość, ale na tym kończą się jego zalety. Jeszcze na kawałkach produkowanych przez kolesi z Ultramagnetic MCs mogło to brzmieć, ale na nowoczesnych bitach i, co gorsza, z taką samą manierą rymowania, która, nie oszukujmy się, jest prymitywna, jak dinozaury - nie brzmi to dobrze. Nie pomagają nołnejmowi goście i wyjące panny, trzeci album Tim Doga to papka. I tak nie sądzę, żeby na niej zarobił, bo nie wydał tego w żadnym labelu i dostanie tej płyty obecnie graniczy z cudem...
    Nawet bym się specjalnie nie starał jej zdobyć. O ile dwa pierwsze albumy można uznać za swego rodzaju klasykę, to trzecia płyta to zwyczajnie nieudany powrót po latach. Jasne, że są lepsze i gorsze traki, ale te lepsze nie wychodzą ponad poprzeczkę z napisem 'w miarę'. Marna próba, Timmy.

OCENA: 2+\6


8 komentarzy:

  1. A słyszaleś chłopie jego trzecią płytę?? "The Return" ???

    OdpowiedzUsuń
  2. TO jest jego trzecia płyta. 'The Return' to jakieś nieoficjalne coś, nawet nie wiem, czy Tim Dog o tym wiedział, bo jest to widoczne tylko na discogs.com, a nigdy na własne oczy tego nie widziałem, ani nikt z dostępnych mi ludzi w USA ani w Europie nie widzieli... Masz to na płycie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam. Skąpo wydany, ale jest (CDR, jednak z oznaczeniami IFPI). Zapowiadał go singiel promo na CDR "The Original Dog", wydany - z poligrafią - przez Big City Entertainment w 2000 roku.
    Pięc lat później, "The Original Dog" znów ukazał się na singlu, w formacie slim case, i byl zapowiedzią czwartej płyty - "BX Warrior". Wszystko w obrębie Big City Entertainment... No ale to już historia...R.I.P...

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, nieźle, skąd żeś to wytrzasnął? 'BX Warrior' naturalnie posiadam, ale ta płyta to jakaś legenda... Masz legendę... :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cały czas jest do kupienia, choćby na www.discogs.com, gdzie jest kompletna dyskografia, (k)rok po (k)roku. No, może z pominięciem 'Immortal', tak więc zapraszam do odświeżenia tematu:)

    A single to już inna sprawa ;) Książkę można by o tym napisać ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. ...cokolwiek to oznacza :-O
    Tak czy owak; posiadając "BX Warrior" oraz dostęp do wszędobylskiego internetu oraz do ludzi w USA czy Europie, nie ma sensu pisać, że "Immortal" to trzecia płyta ;)
    Howgh!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oznacza to, że nie działa... No dobrze, niech Ci będzie, że czwarta, się czepiasz detali :D

    OdpowiedzUsuń