RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

sobota, 26 kwietnia 2014

PLANET ASIA EP - PLANET ASIA

Heratik 1998

1. On The Corner (Part 1)    
2. Handlin Business    
3. Cali Breeze    
4. Moonlight Melodic Rush    
5. Kalidascope    
6. Schoolyard Riders    feat. OBI 1, PHOOF, QUBIC, SHAKE
7. Perfection Is Done
8. On The Corner (Part 2)

    Współpraca obiecującego rappera z obiecującym bitmejkerem dała olśniewające rezultaty. Kiedy Asia przeniósł się do San Francisco i spotkał z Fanatikiem, zaiskrzyło. Okazało się, że obaj mogą zrobić coś wartościowego, co łykną amatorzy rapu na całym świecie. Dziś Planet Asia jest rozpoznawalną gwiazdą rapu - może mniejszego kalibru i taką dość podziemną, ale nie szkodzi - każda jego płyta wywołuje ciarki u fanów rapu.
    Jak już rzekłem, Fanatik jest tym kolesiem, który popełnił całą stronę muzyczną - tylko za skrecze odpowiada Vin Rock. Fanatik nie jest jednak takim pierwszym lepszym chłoptasiem, który palnie po sampelku na bicik i gra. Owszem, robi bity na wskroś klasyczne, oparte na samplach, ale nie dadzą się one wsadzić w konkretną szufladkę. Raz, że perkusje są niby rytmiczne, jednak jakby pocięte i nieco nerwowe, co nie przeszkadza machać do nich głową. Nieco inaczej pocięte sample trafiają na owe perkusje. Fanatik wynajduje sobie kawałki na wosku, ale nie zapętla ich w najprostszy sposób, tylko przycina i układa pieczołowicie na bicie. Czasem brzmi to dziwnie, czasem intrygująco, czasem nieco denerwuje, ale oryginalności tym podkładom odmówić nie można. Są ciekawe i raczej fajne.
    Zresztą, kiedy na bit wchodzi Asia, każdy bit zyskuje, bo jest to bardzo sprawny rapper. To człowiek-styl, celujący w panczach, przechwałkach, czy innych tematach, związanych głównie z pracą na mikrofonie oraz reprezentowaniem Fresno. 'Discrete, I delete fleets to retreat speech \ Servin a twenty-five-to-life on this concrete street \ I'm in the driver's seat, tacked out, act out \ Whoever's liver than me, come forth and I'ma blow your fuckin back out' - nawet kiedy tylko to czytasz, układa się to w sprawne rymy. Takich wersów, które są idealnie poskładane i mają swój ciężar, można podawać dowolne ilości. 'I strike like a python, it's the dominant intelligent lifeform \ I shine like walkin wit the lights on \ Make you forget about what you heard when my mic's on \ I write songs for the cats on the corner wit the Nikes on'. To istny kalejdoskop rymów - technikę i finezję Planet Asia najlepiej słychać, kiedy wchodzą koledzy ze Skhool Yard, choć nie są źli, Planet zjada ich z ćlamkaniem.
    Debiut rappera słusznie zwrócił na niego oczy najpierw fanów zachodniego podziemia, potem krytyków i gazet muzycznych. Później już poszło jak z płatka. Wprawdzie bity Fanatika nie zawsze muszą się podobać, bo są bardzo specyficzne (choć wolę osobiście te z płyty Rasco), jednak nie da się nie docenić samego rappera. Fajny, podziemny album.

OCENA: 4+\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz