RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

środa, 22 stycznia 2014

AMERIKAZ NIGHTMARE - MOBB DEEP

Infamous 2004

1. Amerikaz Nightmare
2. Win Or Lose
3. Flood The Block
4. Dump    feat. NATE DOGG
5. Got It Twisted
6. When U Hear The
7. Real Niggaz
8. Shorty Wop
9. Real Gangstaz   feat. LIL JON
10. One Of Ours Part 2   feat. JADAKISS
11. On The Run
12. Throw Your Hands (In The Air)
13. Get Me    feat. BIG NOYD, LITTLES
14. We Up
15. Neva Change
16. Got It Twisted (Remix)    feat. TWISTA

    Mobb Deep siedzą w tej grze od dziecka. I zanim się wszyscy obejrzeli, to już szósty album tej dwójki z Queensbridge. Przez ten czas zmężnieli, zarobili kupę kasy i stali się gwiazdami. Album został wydany przez ich własną wytwórnię, przez co miał mniejszą promocję - nie dostał nawet złota i był przyjęty dość słabo, choć zadebiutował na 4 miejscu Billboardu. Czy faktycznie jest to jedna ze słabszych płyt grupy?
    Większość, tradycyjnie, wyprodukował sam Havoc, ale do zrobienia materiału zatrudniono również takie osoby, jak Alchemist, Kanye West, Lil Jon i Red Spyda - współpracujący z 50 Cent'em, LOX i innymi topowymi wykonawcami. I bardzo łatwo rozróżnić podkłady Havoca - te z perkusją, jakbyś walił w tekturowe pudła, z ciężkim klimatem zawiesistych, niosących mrok sampli i dźwięków. Alchemist jest odpowiedzialny za cztery podkłady, ale jakże zróżnicowane: od hitowego 'Win or lose', przez mroczne, dostosowane do klimatu 'When u hear the', do zdecydowanie syntetycznego 'Got it twisted' z ciężkim samplem z Thomasa Dolby. Red Spyda zaś dał podkład do 'Real niggaz', oparty na bumbapowej perkusji cyfrowy trak. Lil Jon to typowy, elektroniczny i energetyczny kawałek. Kanye West natomiast dał bit złożony muzycznie, ale również ciemny. Muzyka ogólnie jest mroczna i ciężka, prawdziwy amerykański koszmar.
    Havoc i Prod' nie zmieniają stylu od wielu już lat - do tego stopnia, że każda kolejna płyta jest dokładnie taka sama. Obaj są charakterystyczni, ich flow i technika są wyśrubowane i przećwiczone przez 5 wcześniejszych płyt, więc z ich strony nie znajdziemy tu nic nowego. Lirycznie to znowu to samo, co zawsze: niggasy szczelajo na ulicach, wożo się w klubach, czas ich zabić \ zastrzelić \ okraść \ wykopać itp, itd. No, a dziwki baunsują dupskami. Havoc: 'I'm push that melon, what the fuck's that smellin? (pussy) \ Thugs not thugs no more, they tellin (yeah) \ You did that time, but you not that felon (nah) \ Nigga kill the noise, your hammer not yellin'. Prodziż dla odmiany: 'Nigga I'll smack that smirk right off your face \ You listen to jerk music, this is Mobb Deep
You ain't never seen or heard no shit like this \ Until you purchase our CD, it's very worth it \ Don't confuse our album with that mixtape shit \ Those our scratch, basically our throwaway shit'. No jeśli shit doskonale rymuje się z shit, to zajebiście głębokie. Z każdą płytą jest coraz mierniej, coraz płyciej - zwiększa się tylko liczba shitów, niggasów, fucków i podobnych wtrętów. Goście wcale nie pomagają, tylko tradycyjnie Nate Dogg dodaje swoim głosem klimatu. No, wejścia Big Noyd'a i Twisty są jednak zdecydowanie zauważalne na plus.
    Nie jest to najlepsza płyta Mobb Deep - co więcej, jedna ze słabszych, zresztą, jak wszystkie nowsze... O ile muzyka często przejdzie, choć też nie ma tu nic odkrywczego, można jej przynajmniej posłuchać. Ale bez zwracania uwagi na teksty, bo te są zbyt często żenujące.

OCENA: 3+\6


1 komentarz: