RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

poniedziałek, 3 marca 2014

THE STRUGGLE CONTINUES... - BLACK FLAG

Black Flag 2006

1. Intro
2. Locked in Cages
3. Don't Wanna Play
4. Love Your Life
5. Get Your Name Known   feat. STRESS
6. Back to Back
7. Put Your Hands Up
8. That's How I Was Raised   feat. MOE
9. God Is Good
10. On the Block
11. Livin' It Up
12. Get Up On It
13. Fire
14. Back to Back 2
15. Who Want It    feat. STRESS
16. Something About Them
17. Back On My Feet    feat. SEMI AUTO
18. Accrate Aim (Wopo Solo)
19. Stratic (Rap P Solo)
20. Outro
21. Heavy Metle

    Tych dwóch kolesi to rapujący duet z Queensbridge, czyli Rap P i WOPO. To właśnie Rap P, który dorastał na jednym podwórku wraz z Nasem, Havoc'em i Prodigy z Mobb Deep, jest motorem napędowym grupy. Co innego można robić, kiedy miało się takich kumpli na podwórku? Tylko robić płyty! 
    Rap P sam produkuje wszystko, nie tylko dla siebie, ale i dla innych podziemnych rapperów z QB. Jako producent, naturalnie, również zrobił cały album dla tego projektu. Jak to brzmi? Normalnie. To typowy rap, prosto z nowojorskiego podziemia. Nawet ciężko powiedzieć, że muzyka na albumie brzmi we właściwym dla Queensbridge klimacie - nie wszystkie bity noszą znamiona tak naturalne dla tej części NY, wykształcone przede wszystkim przez Havoc'a z Mobb Deep, ale i przez EZ Elpee, czy nawet Marley Marla. Owszem, damy radę znaleźć te pudełkowate perkusje, pętle z pianin i smyków, z których często i gęsto czerpią nasi ulicznicy, ale to tutaj w sumie margines. Przeważają klasyczne loopy z przeróżnych sampli, głównie ze starych przebojów czarnej muzyki, ale przecież nie tylko, bo mamy tu raczej mało oczywisty kawałek 'Livin It Up', oparty na dość dziwnym plimkaniu. Podkłady zatem na 'The Struggle Continues...' są całkiem porządnymi, klasycznymi trakami, jakich z biegiem lat coraz mniej na płytach. Rap P pokazuje, że potrafi zrobić nowocześniejszą perkusję ('Get up on it'), czy kombinować z brzmieniem (wspomniane 'Livin It Up'), ale zasadniczo mamy tu stary, dobry rap - mało skomplikowany, ale kiwający głową.
    Jeśli chodzi o rapperów, to jest tu równie prosto i klasycznie, co przy muzyce. Rap P ma nieco wyższą barwę głosu, jedzie odrobinę szybciej - wydaje się być lepszym producentem, niż rapperem. WOPO zaś ma głębszy głos, którym akcentuje mocno niektóre słowa i ma lekko lepsze teksty. Dominująca tematyka ujęta jest w najzwyklejszy sposób, bez ozdobników i wystrzałów - jedyne wystrzały, jakie tu usłyszymy, to z broni, a nie liryczne popisy. Rapperzy nie są wirtuozami, przedstawiają zwyczajne uliczne życie w QB, pełne dilujących Czarnuchów, broni, wciąganej kokainy, jasno wyznaczonych celów i jakże typowego dla QB '25 ta life'. Wrogowie czają się za rogiem, Boże pomóż wydostać się z tej klatki... Taka uliczna masówka. Gośćmi tu są mało znaczący zawodnicy podziemia QB, Stress, Moe i Semi Auto, którzy wiele nie wnoszą do brzmienia albumu.
    No cóż, mamy tu jeden z tych albumów, których jest wiele. O ile muzycznie jest całkiem fajnie, bo to takie dość klasyczne, całkiem przyjemne podkłady, to lirycznie jest nieco gorzej i przypomina to naszych uliczników - wprawdzie flow i technika są poprawne i brzmi to dobrze, to tekstowo nie wybijają się na szczyty. Da się tego spokojnie posłuchać, wrzucić gdzieś w tło i jest ok. Zagłębiać się w wersy nie bardzo jest sens.

OCENA: 3+\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz