RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

niedziela, 23 czerwca 2013

TRU DAWGS - C-MURDER

Riviera 2002

1. Intro
2. I'm A Baller   feat. T-BO, XL
3. Dogged Her Out   feat. SNOOP DOGG
4. Ain't No Pimpin'   feat. CHAN, STORM
5. Water Whipped   feat. SOULJA SLIM, THE CUTT THROAT COMMITTEE
6. Where The Party At?  feat. MASTER P, SILKK THE SHOCKER, KRAZY, BASS HEAVY
7. This Or That  
8. Respect My Mind   feat. T-BO, MALACHI
9. Just Like That   feat. KEITH MURRAY
10. They Wanna Pay For It   feat. MIA X
11. Tru Dawgs   feat. WANGO
12. That Ain't Right   feat. CURREN$Y, XL
13. Soulja Down   feat. TRE-NITTY
14. What's The Reason?    
15. Front Line Homies    feat. BIZZY BONE
16. Got It On My Mind    feat. JUNIE BEZEL
17. How A Thug Nigga Likes It     feat. DA BRAT, JD

    C-Murder to jeden z kuzynów Mastera P, podpora jego słynnej wytwórni No Limits. Mówiło się, że to prawdziwy talent, ale przygnieciony czołgiem swego kuzyna i nie ma miejsca rozwinąć skrzydeł. Pewnie dlatego odszedł z NL i zaczął wydawać płyty w innych wytwórniach, choć naturalnie nie rozwiązał stosunków z rodziną. Jego piąta płyta, 'Tru Dawgs' to ostatni krążek na wolności - zdaje mi się, że za morderstwo drugiego stopnia (zastrzelił niechcący dzieciaka po koncercie) ma dożywocie...
    Kto ogarniał czasy świetności No Limits pewnie będzie kojarzył część z tych producentów, jak Carlos Stephens, XL, czy LT Hutton. Reszta to nowe nabytki: Danny Cartel, Ezell Swang & S. Bear (producenci r&b), Bass Heavy i stary wyjadacz z południa, Supa Dave. Czy zmieniło się wiele? Nie bardzo. Owszem, słychać progres, ale wszystko opiera się na podobnych schematach, co zawsze. Syntezatory, plastikowe brzmienia, cykające (już rzadziej!) perkusje i oklepane do bólu patenty (jak np. w 'They wanna pay for it). Zgadza się, wszystko jest zdecydowanie dla fanów brzmienia Mastera P i koleżkowców. Kawałki są szybkie, energiczne, bez zbędnego przynudzania. ale muza jest po prostu przeciętna i wtórna.
    Wprawdzie C żali się, że chcą go zamknąć, bo jest bogatym czarnuchem, ale to nie do końca prawda. Jest zwyczajnym bandziorem i tyle. Pobicia, napady, morderstwo ciągłe utarczki z prawem sprawiają, że jest 'prawdziwy' na ulicy, ale na pewno nie oszałamiająco bogaty. Zresztą, po co mu kasa, jak i tak resztę życia spędzi w pierdlu? Zaraz, on nawet nie wystepuje w części tych kawałków! Stąd tyle gości: od kolesi znanych z czasów No Limit, włącznie ze Snoop Doggiem, przez Keitha Murray'a, Bizzy bone z Bone Thugs & Harmony, aż do Da Brat i Jermaine Dupri. To wszystko mają być 'tru dawgs' C-Murdera, najszczersze psy sfory. Mamy uliczno-militarną stylistykę (Wango i Bizzy), mamy bragga (Keith Murray), mamy coś o pannach, alfonsach i zbójach (sporo). Coś noewgo? Nic. Niektóre kawałki wzięte wręcz z innych płyt (np. 'Front line soldiers'). 
    Może i C był jednym z najlepszych rapperów u Master P, ale ta płyta to czysty przypadek, poskładana chyba nawet bez jego większego udziału, ba nawet w większości nagrana bez samego zainteresowanego! Znajdzie się parę (około trzech) lepszych traków, ale tak na dobrą sprawę, ta płyta to strata czasu. Już 'Bossalinie' była sto razy lepsza. Wypociny na siłę.    

OCENA: 2+\6


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz