1. The World Is Mine - ICE CUBE feat. K-DEE, MACK 10 ice cube
3. The Only Way - CELLY CEL
4. Keep On Pushin' - MC LYTE, BAHAMADIA, NONCHALANT, YO-YO
5. Dangerous Ground - KEITH MURRAY
6. Mr. Shit Talker - MYSTIKAL
7. Buddup Bap - WHITEY DON
8. Fa-Sho - K-DEE
9. Ghetto Smile - B-LEGIT
10. Perhaps She'll Die - KRS-ONE
11. It's Alright - TOO $HORT feat. UGK
12. Struggled & Strived - THE CLICK
13. 2 Hands & A Razor - SPICE 1
14. Murder - CROOKED
15. Count On Me - L.A. GANZ
16. Chocolate Chips - LIL DOE DOE
Dangerous Ground to w polskiej wersji językowej film Niebezpieczny Kraj. Gra w nim Ice Cube, który powraca z USA do rodzinnego RPA, aby odszukać swojego brata, uwikłanego w kłopoty. Do filmu dołączona została ścieżka dźwiękowa, na której umieszczono premierowe kawałki w większości znanych rapperów zarówno ze wschodu, jak i z zachodu i środka Stanów. Później część z kawałków trafiła na albumy wykonawców, ale w momencie wyjścia była to premiera. Pomimo wielkich nazwisk, soundtrack nie stał się przebojem.
Wiadomo, że na składance z filmu będzie tylu wykonawców, ile wlezie oraz tylu producentów, ilu wykonawców - mniej więcej. A skoro zgromadzono tu artystów zarówno z Zachodu, Wschodu, jak i środkowych Stanów, przekrój jest pełen. Swoje okolice załatwia sam Ice Cube, Bay Area znany Studio Ton, produkujący wiele dla tamtejszych rapperów Kevin Gardner oraz niejaki Dent. Środek załatwia Paris i The Legendary Traxter, a Nowy Jork Irv Gotti, Pete Rock, The Ummah i Marc Niles (znany ze współpracy z Shaq, Fu-Schnickens, RA The Rugged Man). Pozostałe podkłady dla mało znanych wykonawców zapewnili Lil Doe Doe, Cursdog i Rock, który produkuje raczej numery dla Britney, Backstreet Boys, czy Justina Timberlake - mamy tu więc jeden kawałek r&b. Dlatego właśnie mamy tu pełny przekrój stylów, od południa, po zachód aż do wschodu. G funki, jazzowe klimaty, czy południowe syntezatory. Wspaniały, elektroniczny funk daje Studio Ton w kawałkach Celly Cell i The Click. Świetny, jazzowo-soulowy, dopasowany do klimatu i wykonawczyń, daje Pete Rock w 'Keep on pushin'. Podkłady Ice Cube brzmią za to jak odrzuty z 'Lethal Injection'.
Niestety, im większa gwiazda, tym marniejszy kawałek. Ice Cube odwalił robotę byle jak i pomimo roli głównej w filmie, na ścieżce dźwiękowej nie błyszczy. NAjlepsze kawałki, moim zdaniem, dały dziewczyny w wybornym traku 'Keep on pushin' - sprawdźcie zwłaszcza Bahamadię - pierwsza zwrotka. Doskonale wypada Bay Area: Celly Cel oraz niedoceniany B-Legit, a także Spice 1. Naprawdę niezłe wejście dał ten biały, 'puszysty' toaster, Whitey Dan, a także, jeśli jesteśmy w strefe ragga, fajnie wypada nieznany mi bliżej Crooked. Oczywiście, kto siedzi w rapie, zna kawałki Keith Murrey, Spice 1, B-Legit i może kilka innych z własnych płyt wykonawców, ale poza nimi jest tu również parę wartych uwagi, niepublikowanych nigdzie więcej traków, wspomnianych wyżej. To zbiór doprawdy różnych kawałków, od r&b, przez ragga, gangsta funk, aż po nowojorskie historyjki i bragga. I choć, poza trzema ostatnimi wykonawcami, znakomita większość pozostałych, o ile nie wszyscy, powinni być znani, to wcale nie zagwarantowało doskonałej płyty.
Ale w takim razie dlaczego płyta nie odniosła sukcesu? Wszak film był całkiem udany... Otóż na pewno zawiodła produkcja i jałowe bity, jakie w większości zapewnili producenci. Niestety, dobre podkłady można tu policzyć na palcach jednej ręki i czasem nawet jeśli rapperzy się bardzo starali, to wypadli blado. Bo bity są głównie oszczędne i bezpłciowe, brzmiąc jak wyjęte ze śmietnika na producenckich komputerach. Takie podkłady, których nikt już nie chciał, to się za kasę upchnęło na soundtracku. Nie zawiedli tylko Pete Rock (a jakże!), The Ummah (numer dla Keith Murray'a), Studio Ton i Paris dla Spice 1... Może i Legendary Traxter dla Mystikala. Reszta to dość przeciętne kawałki, szybko umykające z uszu.
OCENA: 3+\6