1. Gotta Be a Player
2. The Gift
3. Game
4. Do It (Til Your Satisfied)
5. Black Man's Thang
6. Out of Control
7. Another Nigga Dead
8. Click of My Nine
9. Gimmie Whatcha Got
10. Mac From Memphis
11. Pimpin Ain't Dead
Czy Memphis musi się kojarzyć z plastikami, rypaniem wściekłych rymów i generalnie z okolicznościami Three 6 Mafia? Nie, nie musi, nawet jeśli FM aka FreakMaster jest sprzed tej ery. Debiut FM może nikogo nie zaskoczył, ale to płyta nieco inna niż reszta z Memphis.
Z drugiej strony nie oznacza to, że płyta FM jest inna od wszystkiego, nie. To dość typowy zachodni funk, jakiego było pełno w tamtym czasie. FM wraz z pomocą muzyków sesyjnych, wyprodukował 11 przyjemnie bujających funkowych podkładów. Mamy tu więc muzę na żywo, z basami, perkusją, klawiszami i dęciakami - wszystko zagrane osobiście i tym przyjemniej. Osobiście, znaczy, że przynajmniej część z instrumentów obsługiwana była przez samego FM, tylko gitary i perkusja musiała znaleźć własną obsadę.
Tematyka też nie jest olśniewająca: wszystko na temat życia gracza z zachodu. Strzelaniny, nielegalne przeszukania, życie w getcie, bycie graczem i pimpowanie dziwków... W sumie, nic odkrywczego, a wręcz teksty są zwyczajne, choć z pewną dozą ironii i dowcipu. Poza FM na majku pokazuje się parę osób, ale są to rapperzy z doskoku, nawet nie wymienieni w kredytach (Chilly D i Lil Pat), robiący trochę szumu na traku. Pierwsze skrzypce gra tu i tak FM - czy to w produkcji, czy na majku.
Pierwsza płyta FM (z trzech, jak do tej pory) przynosi nam całkiem porządny debiut, typowy dla zachodu, trochę w stylu Too $hort'a, czy wczesnego Spice 1. Całkiem przyjemny klimat g-funku i takich typowych westcoastowych jazd. Sympatyczna płyta - jeśli można użyć tego słowa odnośnie albumu, na którym zginęło kilka osób...
OCENA: 4-\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz