1. WLIX feat. LOOTPACK, DECLAIME
2. Read My Lips
3. Let It Out
4. 21 and Under
5. All the Way Live feat. Q-TIP, KING TEE
6. Hit and Run feat. XZIBIT
7. DAAAM! feat. KING TEE
8. 2014
9. Bottoms Up feat. KING TEE
10. Flashback feat. DEVASTATING E, LIL TONE, XZIBIT
11. The Next Level feat. DIAMOND D
Po silnym debiucie Alkoholików, pszyszedł czas na wejście na 'następny poziom'. J-Ro, Tash i E-Swift zebrali ponownie całą Likwit Crew i uderzyli tak mocno, że płyta dotarła bez mała na szczyty notowań, oba single do tej pory wywołują ciarki, a recenzje w prasie były co najmniej entuzjastyczne.
Nadwornym producentem grupy jest E-Swift, który potrafi zrobić i party traki, absolutne bangery, ale i tradycyjne kawałki, oparte na fajnych samplach i bujające. Za największe killery na tym albumie odpowiedzialny jest jednak Diamond D - to on wyprodukował przekawałek 'The Next Level', ale i również świetne 'Let it out'. Dziwnym zabiegiem natomiast było umieszczenie na samym wstępie płyty udziwnionego nieco - zwłaszcza jak na tamte czasy, podkładu Madliba do 'WLIX'. Mamy tu więc parę absolutnych hitów, trochę typowych dla Liksów podkładów na funkowo-soulowych samplach, jest odwołanie do oldschoolu w 'Flashback' no i ten wynalazek madlibowy. Uczta.
Płynni emce poczynili znaczne postępy od ostatniej płyty, choć tematyka nie zmieniła się za bardzo. Jest Tash, który charakterystycznie lekko nie nadąża za bitem. Jest J-Ro, mniej charyzmatyczny, ale z rozpoznawalnym, nieco zachrypiałym głosem i E-Swift z najbardziej chyba płynącym flow. A rymy? To cały bukiet wersów imprezowych oraz bragga i panczy: 'You'se a nigga, everybody diss 'cuz you can't bust this \ You got a bad name like Dick Butkis \ Welcome to the next level of rhyme flowin' \ Scratchin', hookin' up beats and hoe catchin' albo lepsze 'So you must have a locomotive, I mean a crazy reason \ To wanna step up, it's sucker punk season \ Bring it on young one, so you can get done \ I got mo' styles than the miles to the sun \ Ninety-three million, five thousand flows \ And here's one more for the hoes' (gwoli wyjaśnienia: locomotive to lokomotywa, a loco motive to właśnie crazy reason - brylancik). Oczywiście w kilku kawałkach towarzyszy im King Tee, który w zasadzie jest ojcem chrzestnym zespołu, ale oczywiście są tu kolesie z Likwit Crew: Xzibit, Declaime i Loot Pack, no i skoro Coast II Coast, to mamy też osoby z drugiego wybrzeża: Diamnod D i Q-Tip z ATCQ.
Czy płyta, na której są takie kawałki, jak 'Let it out', 'All the way live', 'Bottoms up', a przede wszystkim 'DAAAM!' i 'The Next Level' może być słaba? O nie. To pieprzony klasyk. Owszem, ma pewne braki i momenty nieznacznego obniżenia lotów, ale cała płyta to kot. Najlepszy album Alkoholików według mnie.
OCENA: 5+\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz