1. Humble Beginnings
2. Sound Of Philadelphia
3. Commander In Chief
4. How You Lose Your Mind
5. Crown Of Thorns
6. Give It Up
7. Fair One feat. SEAN PRICE
8. I'm Rich feat. CHARON DON
9. Main Event
10. Coltrane feat. STATE STORE
11. Already Dead feat. CHIEF KAMACHI
12. Look At The Sun
13. Two Guns Up
14. Crumbs feat. KING MAGNETIC
15. Eyes Of My Father
16. Live As It Gets
Jakiś czas temu promowałem dwa oblicza filadelfii, to pora na kolejne, a co. Reef, członek JuJu Mob i były członek Army Of The Pharaohs, wydaje swój trzeci album, po sukcesie dwóch wcześniejszych płyt, zatem fani spodziewali się bomby i słusznie, recenzje były bardzo pozytywne.
Muzyka jest na wskroś klasycznie hip hopowa, aczkolwiek nie jest aż tak bardzo oczywista, jak bum klap, bubum klap wraz z zapętlonym samplem. Podkłady są zróżnicowane, głównie ze względu na całą rzeszę producentów: Eyego Direct (związani z Juju Mob), Emynd, E. Dan (współpracujący nie tylko z JuJu Mob, czy Killah Priestem, ale również z takim Wiz Khalifą), DJ Huggy, King Magnetic z Army Of The Pharaohs, Snuff i DJ Mighty Mi z High & Mighty. Mamy tu więc najzupełniej proste traki, ale i nieco nowocześniejsze, także monumentalne podkłady nieco w stylu Jedi Mind Tricks, ale znajdą się także szybkie, z mnogością hajhetów ('I'm rich' od E.Dan & DJ Huggy). Sample również pochodzą z bardzo różnych źródeł. Kaskady symfonicznych dźwięków, klasyczne smyki, trochę funku - wszystko wydaje się nieco napompowane i pomnikowe - takie w stylu właśnie JuJu Mob, czy wręcz Jedi Mind Tricks.
Reef jest bardzo dobrym emce, co do tego nie ma dwóch zdań. Jego flow płynie poprzez bity niezwykle sprawnie, rozbijając system swoimi, przede wszystkim bitewnymi rymami, przetykanymi różnymi wizjami apokalipsy. Nawet, jeśli temat z założenia jest inny, to i tak Reef zbacza w kierunku walki na rymy: 'Welcome to the home of brotherly love \ Brothers covered in blood \ The man's office is covered in bugs \ The youth dreams cut short, swept under the rug \ Love for self is outweighed by the love for the drugs' by zaraz potem zarymować 'I'm the omen in rhyme form \ You soft as nylon \ I spit hot fire like Dilawn, Dilawn, Dilawn \ Mind gone from buds's big as pine cones \ The Lost Cauze is a motherfucking cyclone'. Jednak sprawności w składaniu wersów odmówić mu nie można. Na płytę zaproszeni zostali głównie kumple z Army Of The Pharoahs i JuJu Mob: State Store, Chief Kamachi, King Magnetic i Charon Don. Jedynym wyjątkiem spoza układu jest będący w świetnej formie Sean Price z legendarnego Heltah Skeltah.
'Feast Or Famine' to uczta dla osób spragnionych świetnych porównań i słownych wygibasów, a także dla tych, którzy lubią podziemne filadelfijskie klimaty. Album pełen jest prawdziwego, szczerego hip hopu ze świetnym emce i konkretnymi podkładami. Pewnie jeden z lepszych AD 2005, choć był to rok obfitujący w świetne płyty.
OCENA: 5-\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz