1. Bass Activation
2. Sound Of The Underground
3. 2 Turntables
4. Back In Black
5. Bass Planet
6. It's Freaky
7. Bass Interlude, No. 1
8. Stylin'
9. It's Time
10. Boys
11. Bass Interlude, No. 2
12. Bassline
13. Slow Jam
14. M Tech
15. How Low Can You Go?
16. Retrospect
17. Back In Black
W latach '90 niezwykle popularnym stał się tzw. styl Miami Bass - grali go wykonawcy przede wszystkim z Florydy, a najbardziej rozpowszechnił ten rodzaj klasyczny już zespół The 2 Live Crew. Jednym z prekursorów i propagatorów Miami Bass był również DJ Magic Mike, który jednak nie jest szerzej znany poza Stanami, a nawet tam nie szczególnie - zwłaszcza jak na jego status klasyka. Nagrał sporo płyt, w różnych konfiguracjach, z czego dwa albumy z DJem, zwanym Techmaster P.E.B. Przed nami pierwsza płyta duetu, 'Back In Bass'.
Magic Mike nigdy jednak nie był typowym przedstawicielem sceny Miami Bass, bo jako producent ciążył zdecydowanie w kierunku rapu ze Wschodniego Wybrzeża. Jednakże usłyszymy tutaj przede wszystkim klimaty znane z Flordy tamtego czasu: szybkie bity, elektroniczne dźwięki, sample z funku i rocka, czasem disco, wiele cut'ów i urywające łeb skrecze, którymi akurat tutaj zajmuje się Techmaster P.E.B. Rzec można, że to swoista mieszanka stylu Miami Bass z klimatami East Coast, w wyniku czego otrzymujemy czysty hip hop z przebasowanymi wstawkami i taką ilością skreczy, jakby to był album turntablistyczny.
I w sumie za taki można go uznać, bo skoro duet tworzą producent i DJ, to rymów niekoniecznie należy się tu spodziewać. Za całą warstwę liryczną robią więc cytaty z przeróżnych rapowych kawałków, a jeśli spojrzeć obiektywnie na scenę Miami Bass początku lat '90, to o ile rapperzy gadali głównie pierdoły na temat cipek i pieniędzy w dowolnie wulgarny sposób, to ich DJe, choć zupełnie nieznani, przewyższali często umiejętnościami niejednego znanego turntablistę z reszty Stanów. Dzięki wszystkim powyższym punktom, mamy całkiem świeżą po dziś dzień płytę, która z jednej strony może trochę męczyć przebasowanymi wstawkami i dziwacznymi dla niezorientowanych wkrętami, z drugiej pełna jest fajnych sampli i świetnego skreczingu. Znajomy nazwał to turntablism dla ubogich, ale to nie do końca prawda. Warte sprawdzenia na pewno.
OCENA: 4-\6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz