RAP AROUND THE WORLD

Ta strona poświęcona jest rapowi z całego świata. W hip hopie siedzę ponad 25 lat, zbieram płyty i nie ściągam ich z netu - chyba, że są to nielegale. Moja kolekcja płyt sięga ponad 15.000 sztuk - muszę chyba kupić większe mieszkanie, aby jeden pokój przeznaczyć TYLKO na płyty CD :) Nie spodziewaj się linków z downloadem - na pewno gdzieś sobie daną płytę znajdziesz - nie tu. I nie spodziewaj się też wielu nowości - ostatnio hip hop śmierdzi. Spodziewaj się za to recenzji rapu z ponad 100 krajów, albumów takich bardziej znanych i takich, o których słyszysz po raz pierwszy - może po taką płytę sięgniesz? Zapraszam na podróż po świecie hip hopu.
## Na dole dodałem flagi, żeby łatwiej było znaleźć coś z odpowiedniego kraju :)

czwartek, 21 lutego 2013

GENERATION EFX - DAS EFX

Elektra 1998

1. Intro 
2. Raw Breed 
3. Shine 
4. Somebody Told Me    feat. 8-OFF, NOCTURNAL
5. Set It Off
6. No Doubt    feat. M.O.P., TEFLON
7. Rap Scholar    feat. REDMAN
8. Generation EFX   feat. EPMD
9. Rite Now 
10. Whut Goes Around    feat. MISS JONES
11. Make Noize 
12. New Stuff 
13. Take It Back  feat. PMD
14. Change 
15. Rap Scholar [Original Version]   feat. REDMAN

    Skoob i Drey wyszli na początku lat '90 na plecach EPMD i swoim unikalnym stylem zdobyli duży szacunek na ulicy. Wprawdzie teksty nie miały większego sensu, ale za to zróżnicowane tempo rymowania, dodawana do wszystkiego końcówka 'iggedy' i wygląd 'prosto z kanału' nadawał im autentyczności i blichtru ulicznego. Jednak ich czwarta płyta, 'Generation EFX', przepadła totalnie i okazała się porażką.
    Ku temu było kilka powodów. Po pierwsze, muzyka. Nadal większość podkładów zrobił PMD, oprócz niego 8-Off, Solid Scheme, Rashad Smith, Tony L i Mike Lowe, ale nie ma tu już tego brudu, wyciągniętego z kanałów. Są czyste, bangerowe podkłady, często czerpiące z dobrodziejstw elektroniki (dość koszmarny 'Set it off'), choć oczywiście znajdziemy tu wiele sampli. Jednak podstawową wadą tego krążka są marne, wtórne bity, które zupełnie nie przystają do wcześniejszych dokonań grupy, za które pokochał ich rapowy świat. Muzyka jest tu zwyczajnie słaba.
    W większości wersów, również, Das EFX zrezygnowali ze swojego 'iggedy style' i ich teksty zaczęły mieć jakiś tam sens - to znaczy, nadal jest to bragga prawie w 100%, ale wersy mają sens. Dodatkowo, po raz pierwszy możemy zaobserwować taki wysyp gości na płycie EFXów: jest 8-Off ze swoim zdartym głosem, są MOP i zapomniany nieco obecnie Teflon, jest komiczny Redman, są 'tatusiowie chrzestni' EPMD na pętli z James'a Bonda, no i śpiewająca Miss Jones. Czyli w zasadzie wszystko w rodzinie. Przy czym nie ma żadnych lirycznych zaskoczeń - Das EFX słuchało się dla ich zakręconego stylu i ciężkich bitów - czego tutaj jak na lekarstwo...
    No i już wiadomo, dlaczego album przepadł - nie ma tu tego brudnego pierwiastka, dzięki któremu płyty Das EFX były hitem. 'Generation EFX' jest przeciętna do bólu - zdecydowanie najsłabsza płyta duetu. Nie pomogły gościnne występy, nie pomogły nowoczesne produkcje. Płytko i płasko.

OCENA: 3\6 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz